Pierwszy miesiąc kalendarzowej jesieni już za nami. Pogoda płatała nam w tym czasie figle, jeden dzień ulew i mlecznobiałej mgły, a drugi złociste promienie słońca i bezchmurne niebo. Choć liście już spadają z drzew, a przyroda szykuje się do zimy, tak aktywni podróżnicy ani myślą by zaszyć się w domu z kubkiem gorącej herbaty w dłoni. Korzystają z ostatnich wybryków słońca wędrując między różnobarwnymi drzewami i podziwiając to, co już widzieli, ale tym razem w innym świetle. Jest to czas ostatnich ognisk i harców, w rytm muzyki pod gołym niebem. I ten czas jak zawsze, wykorzystują u nas gimnazjaliści ze Świdnicy, zaprzyjaźnieni z nami Harcerze, nasi pobratymcy z Pomorza oraz licealiści spod Wrocławia i okolic Krakowa. Są to ich ostatnie chwile by ,,naładować akumulatory” przed zimą .